Jakiś czas temu książka Maybe Someday była na ustach wielu książkoholików. W swoim otoczeniu słyszałam jedynie pozytywne opinie na jej temat, dlatego w wakacje zaopatrzyłam się we własny egzemplarz.
Powieść ta wywarła na mnie naprawdę duże wrażenie. Nie chodzi mi tu o samą fabułę, ale raczej o całokształt. Niesamowite jest to, że piosenki wykorzystane w książce zostały napisane specjalnie do Maybe Someday. Być może zastanawiacie się, czy "niesamowite" to nie za mocne słowo. Ale zanim cokolwiek powiecie wsłuchajcie się w tę piosenkę.
Co innego napisać piosenkę, a co innego napisać ją, zagrać i nakręcić teledysk. Jeśli to nie robi na was wrażenia, to mnie zagięliście :D
"Nie doświadczyłam jeszcze w swoim życiu niczego, co byłoby równie dobre, będąc zarazem tak strasznie bolesne."
Dobra skończyłam już zachwycać się nad piosenkami (które swoją drogą wpadają w ucho).
Mimo, iż fabuła kręci się wokół uczuć głównych bohaterów: Sydney i Ridge'a, nie jest mdła i nieciekawa. Stopniowo rodząca się między nimi miłość jest trudna, pełna wyrzeczeń i bólu.
Książka stawia przed czytelnikiem problem miłości do dwóch osób (i nie chodzi tu o rodzinę). Dla mnie odpowiedź jest jasna, nie można kochać tak samo, ale czy aby na pewno w każdym przypadku?
Tylko nie zrażajcie się moim smętnym wywodem, Maybe Someday jest też momentami zabawna, czego przykład znajdziecie poniżej.
"Nie jesteś już moim mistrzem w robieniu żartów. Właśnie rozpocząłeś trzecią wojnę światową. Idę wygooglować, w jaki sposób się zemścić."
Zachęcam was do zapoznania się z książką, która porusza wiele ważnych problemów i opowiada piękną historię miłosną (a nawet kilka).
Polega on na znalezieniu osób uczestniczących w Twoim weselu (w tym męża:D ) spośród książkowych bohaterów. Wybieramy 10 książek, losujemy po jednej do każdego punktu i bohater, na którego padnie zostaje uczestnikiem zabawy. Ja wybrałam następujące książki:
Moja maszyna losująca
Osoba, która pomoże wybierać Ci suknię ślubną (kobieta).
Padło na Rose i jestem z tego bardzo zadowolona, myślę, że ma dobre wyczucie stylu (kiedy nie musi chodzić w stroju bojowym).
Osoba, która urządzi Ci wieczór panieński (kobieta).
I znowu strzał w dziesiątkę, chociaż zbytnio nie polubiłam Eadlyn, ale kurczę ona jest księżniczką, wieczór panieński w Illei, kto wie?
Osoba odprowadzająca do ołtarza (mężczyzna).
W sumie to się cieszę, że Alexi będzie mnie odprowadzał do ołtarza, ale nie obraziłabym się gdyby był moim mężem, (chociaż jest trochę za stary).
Ksiądz (mężczyzna).
I tu mam mieszane uczucia, no bo kto przy zdrowych zmysłach wziąłby Warrena na księdza? Na pewno nie byłoby nudno :D
Szczęściara, osoba, która złapie welon (kobieta).
Lydia będzie tą szczęściarą, nie wiem czy się śmiać czy płakać. Chyba musiałam być pijana pisząc zaproszenia, ale skoro już przyszła, to niech się cieszy.
Osoba wygłaszająca przemówienie (mężczyzna).
Kolejny potencjalny mąż wyeliminowany :/ Myślę, że Yves by sobie świetnie poradził, w końcu jest wybitnie zdolny (albo by coś podpalił, żeby odwrócić uwagę).
Osoba odpowiedzialna za muzykę (mężczyzna).
Richard odpowiedzialny za muzykę? Wróć miliarder odpowiedzialny za muzykę? Maroon 5 na moim weselu?! Tak, tak i jeszcze raz tak! Skoro bogaty, to może sprowadzić mi fajny zespół, a ja mogę mu zasugerować Maroon 5 i wszyscy szczęśliwi.
Król parkietu (mężczyzna).
Jeśli Lugh ma zostać królem parkietu, to ja nie chcę wiedzieć co ma się dziać na tym weselu. Podejrzewam, że na trzeźwo by tego nie zrobił.
Osoba, która wypije za dużo i wyląduje pod stołem (mężczyzna).
A niech leży, tylko niech mi się na oczy nie pokazuje, strasznie mi podpadł. Ponownie pytam, czy ja byłam pijana?
Mąż (mężczyzna).
Mieć Quinna za męża, to jak wygrać los na loterii. Przystojny, sarkastyczny, umie się bić, o tak, to będzie zdecydowanie udane wesele :D
Zapraszam wszystkich do zrobienia tego tagu, naprawdę świetnie się bawiłam. Jestem zadowolona ze swojego wesela, a szczególnie męża :D, gdyby trafił mi się np. taki Nick prawdopodobnie uciekłabym sprzed ołtarza :D
Poniższe książki kupiłam w lipcu i sierpniu, oprócz Następczyni, która była już we wcześniejszych zdobyczach :)
A tu cały stosik :) w sumie 18 pozycji, wydałam fortunę ;(
Większość książek (wszystkie oprócz "Złodziejskiej magii", którą upolowałam w Biedronce) kupiłam w księgarniach internetowych, najbardziej polecam wam te trzy:
W tych księgarniach można kupić naprawdę tanie pozycje. Jest wiele zniżek i rabatów, a przesyłka nie przekracza 4 zł. Najtańsze książki są na portalu nieprzeczytane, ale warto też odwiedzać pozostałe :)
Nareszcie mam trochę swobody i mogę odpocząć od codziennych zajęć i nauki. W te wakacje mam zamiar zabrać się za ambitniejsze lektury i przeczytać książki, których z różnych powodów unikałam.
Dla tych, którzy nie mają książkowych planów lub chcą przeczytać niezobowiązujący odmóżdżacz, przygotowałam listę lekkich propozycji na lato.
52 powody, dla których nienawidzę mojego ojca - Jessica Brody
Miłość, flirt i inne zdarzenia losowe - Jennifer Echols
Anna i pocałunek w Paryżu - Stephanie Perkins
Aż po horyzont - Morgan Matson
Bezduszna - Gail Carriger
Przyrzeczeni - Beth Fantaskey
Księżniczka wampirów - Alyxandra Harvey
Na krawędzi - Ilona Andrews
Do wszystkich chłopców, których kochałam - Jenny Han