Dzisiaj publikuję coś wyjątkowego, chcę, żebyście mnie lepiej poznali i ja was, dlatego zamieszczam moje nawyki czytelnicze, które po części są prywatną sprawą każdego z nas.
- Nie używam zakładek. Do zaznaczania stron używam przypadkowych przedmiotów, które mam pod ręką (wczoraj były to skarpetki, oczywiście czyste :D).
- Zazwyczaj czytam na łóżku, chociaż nie przeszkadza mi miejsce, mogę czytać wszędzie.
- Uwielbiam zapach książek
- Czytam więcej e-booków, ale wolę papierowe książki.
- Nie jem podczas czytania (oczywiście czasem mi się to zdarza), ale nie ma nic lepszego niż książka i gorąca kawa.
- Ilość stron nie ma dla mnie znaczenia.
- Nie biorę udziału w wyzwaniach książkowych, gdyż one w pewien sposób mnie ograniczają i dyktują to co mam robić. Nie lubię być przymuszana do czytania.
- Kupuję książki przez internet, zawsze w większych ilościach (nie pojedynczo).
- Czytam różne gatunki w zależności od tego co mi się spodoba i na co w danym momencie mam ochotę.
- Często czytam w nocy.
- Bardzo przeżywam książki.
- Nie czytam książek powtórnie, jedynie przypominam sobie cytaty i niektóre zdarzenia (chociaż zamierzam uczynić wyjątek dla niektórych pozycji).
- Wypożyczam książki z biblioteki, chociaż ostatnio dawno tego nie robiłam.
- Czytam każdą lekturę.
- Nie lubię dramatów, jestem zwolenniczką szczęśliwych zakończeń.
- Nie czytam literatury erotycznej.
- Nie zaginam rogów NIGDY.
- Mówię do bohaterów książek.
- Czasem zdarza mi się nie kończyć książek, ale staram się do nich wracać.
- Zazwyczaj czytam ubrana w dresy.
- Mogę rozmawiać o książkach godzinami (nawet sama ze sobą).
Możecie uznać, że moje nawyki są dziwne, a może niektóre z nich idealnie do was pasują? Myślę, że najlepiej się o tym przekonam, gdy zostawicie po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz bardzo mnie cieszy i chociaż nie odpisuję na wszystkie, to zawsze je czytam :)
A na koniec krótka zapowiedź następnego posta,
w którym opiszę wam swój nowy zakup :)
I obiecuję, że pojawi się jakaś recenzja.
w którym opiszę wam swój nowy zakup :)
Bardzo fajny post :D I te skarpetki jako zakładka xD Ja akurat w ogóle nie czytam e-booków i nie wypożyczam książek z biblioteki. Niestety. Mój portfel bardzo na tym cierpi. :(
OdpowiedzUsuńocean-slow.blogspot.com
Znam ten ból, potrafiłabym przepuścić ostatnie pieniądze na książki, dlatego w przyszłości muszę znaleźć dobrą pracę, albo bogatego męża :D
UsuńSkarpetki rozwalają system :D
OdpowiedzUsuńJa akurat używam zakładek :D
Kiedy ja chcę używać zakładek, to one w magiczny sposób znikają, ja nie wiem jak to się dzieje :D
Usuń